Można powiedzieć, że czasem charakteryzacja filmowa to takie upiększanie żeby było brzydziej i straszniej, a zarazem przerażająco realistycznie:)
Chyba każdy z nas jest ciekawy jak to się dzieje, że aktorzy cało wychodzą z dramatycznych scen filmowych. Dzięki Mamie naszej koleżanki Irmy, która jest z zawodu wizażystką mogliśmy się o tym przekonać na własnej skórze - dosłownie.Mama Irmy pomagała "odnieść sztuczne obrażenia" na nie jednym planie filmowym.
Podczas warsztatów każdy miał okazję "dostać śliwkę pod oko", skaleczyć się lub przynajmniej solidnie obetrzeć. Teraz już wiemy jak to wygląda "od kuchni" w tych Hollywoodach.
Galeria z zajęć tylko dla widzów o mocnych nerwach i pamiętajcie, przy produkcji nikt nie ucierpiał a sceny i postaci są fikcyjne, no prawie...
Co nowego w Akademii?
Zrozumienie procesów zachodzących na Ziemi, wcale nie musi być trudne. Z pomocą przychodzą odpowiednie materiały dydaktyczne i specjalna lekcja...
Wesołych Świąt oraz szczęśliwego Nowego Roku życzy Międzynarodowa Akademia Montessori
Charytatywny Kiermasz Świąteczny za nami. W tym roku dzięki Wam udało się zebrać kwotę: 18 354 zł Pieniądze zgodnie z celem zbiórki przeznaczymy na...